KONKURS | Wygraj łacińskie magnesy!

Mam dzisiaj dla Was specjalny prezent, który przywiozłem specjalnie z myślą o Was – czytelnikach bloga Łacina globalnie – z Włoch. Byłem niedawno na wycieczce w Bolonii i gdy tylko zobaczyłem te piękne łacińskie magnesy, po prostu nie mogłem się oprzeć i kupiłem trzy – każdy z innym łacińskim napisem.

Co zrobić, żeby wygrać taki magnes? Wystarczy, że w komentarzu do tego artykułu napiszecie odpowiedź na pytanie:

Dlaczego twoim zdaniem warto znać łacinę?

Napisz też, który magnes chciałbyś wygrać (możecie je zobaczyć na zdjęciu do tego posta).

Konkurs trwa przez całe święta, a więc do poniedziałku, 17 kwietnia 2017, do 23:59. Po tym terminie wybiorę najciekawsze – moim zdaniem – odpowiedzi. Po jednej z puli odpowiedzi osób, które wskażą, że chcą wygrać konkretny magnes. Ze zwycięzcami skontaktuję się mailem – pamiętajcie więc, żeby wpisać prawidłowy adres.



Do dzieła! Życzę wszystkim powodzenia!

18 komentarzy do “KONKURS | Wygraj łacińskie magnesy!

  • 21/09/2017 o 11:06
    Permalink

    Nigdy nie widziałam tylu tekstów na murach w innym języku… jak łacina. Nie angielskim, niemieckim czy francuskim – ale właśnie po łacinie. Każda rzeka ma swoje źródło. Takim źródłem jest łacina. Nie tylko dla języków ale dla człowieka. Tak- nauka, postęp, kultura. Ja dopiero zaczynam przygodę z łaciną a właściwie mogłabym napisać – idę do źródła wszystkiego :-) Non scholae, sed vitae discimus !

    Odpowiedz
  • 17/04/2017 o 17:59
    Permalink

    Znajomość łaciny robi wrażenie, ale przede wszystkim ułatwia naukę innych języków romańskich. Sentencje zawierają nieprzemijającą mądrość rzymskich filozofów. Nie można pominąć wartości łaciny jako języka Kościoła! Pieśni i Liturgia Godzin po łacinie przywołują na myśl piękno gotyckich katedr i tajemniczych benedyktyńskich klasztorów.
    A co do magnesów… Mam nadzieję, że po maturze z języka łacińskiego i kultury antycznej będę mogła powiedzieć “veni, vidi, vici”!!!

    Odpowiedz
  • 16/04/2017 o 17:01
    Permalink

    Łacina uszlachetnia! To zadziwiające, jak zmienia się postrzeganie, kiedy człowiek poznaje łacinę i widzi, jak wiele na świecie wywodzi się właśnie od niej. Nie wiem, czy da się do końca opisać to, jak język ten potrafi wzbogacić człowieka, bo zauważyłam, że na te najważniejszy rzeczy często trudno odnaleźć słowa. Stąd wniosek, że łacinę warto znać przede wszystkim dla siebie. I warto się w niej zakochać.
    A co do magnesu, „Amor caecus”. Wiecznie aktualne!

    Odpowiedz
  • 16/04/2017 o 11:55
    Permalink

    Warto znać łacinę, bo to podstawa pozostałych języków ;) jest po prostu piękna sama w sobie.

    Odpowiedz
  • 16/04/2017 o 01:03
    Permalink

    By znać polskie tłumaczenie zdania “Clava curva pie vinco” :)

    Odpowiedz
    • 16/04/2017 o 01:08
      Permalink

      Bardzo interesowałby mnie magnes “In vino veritas” (in aqua sanitas) :D

      Odpowiedz
  • 15/04/2017 o 17:51
    Permalink

    Łacińskie teksty mają to coś w sobie że za każdym razem – nawet gdybym czytał przepis na naleśniki – wywołują we mnie przyjemny dreszczyk emocji. Chyba to przez skojarzenia jakie przychodzą mi na myśl gdy słyszę słowo “łacina”, a są to m.in. : bezkresne imperium, które zbudowali Rzymianie, ich kultura, styl życia oraz spuścizna filozoficzna. Można by się kłócić, ale dla mnie ludzkość w swoich najświetniejszych czasach porozumiewała się głównie po łacinie. Dlatego by poznać i zrozumieć fundamenty kultury europejskiej łacina jest po prostu niezbędna. Poza tym dostarcza (przynajmniej mnie) doznania natury estetycznej oraz ogromną ilość satysfakcji. Kocham ten język i być może to ślepa miłość, także marzy mi się Amor Caecus :)

    Odpowiedz
  • 15/04/2017 o 17:43
    Permalink

    Może zabrzmi to banalnie, ale uważam, że warto nauczyć się łaciny, gdyż jest to w jakiś sposób… nie tyle piękny, co trochę magiczny język. Dla mnie, jako wielkiej pasjonatki wszystkiego, co związane jest ze starożytnością, a w szczególności starożytną Grecją i Rzymem język, który był wówczas wykorzystywany bardzo często, w którym filozofowie układali wiele myśli towarzyszących mi codziennie, daje w jakiś sposób możliwość dokładniejszego wyobrażenia sobie jak kiedyś wyglądało życie.
    Bo jak poznalibyśmy takie cytaty jak chociażby te umieszczone na nagrodach tego konkursu, bez znajomości języka, w którym je zapisano?
    A poza tym to zyczajnie miły dla ucha język, który dla mnie przynajmniej ma swój niepowtarzalny, starożytny klimat, który odczuwa się czytając zapisane w nim słowa.
    Ja chciałabym wygrać magnes “veni, vidi, vici” lub “amor caecus”, bo często mi towarzyszą w życiu (albo w orginale, albo w zmienionej formie).

    Odpowiedz
  • 15/04/2017 o 15:59
    Permalink

    Warto znać łacinę, bo niewiele jest w życiu przyjemniejszych rzeczy od poprawnego, natchnionego wyrecytowania “Pedicabo ego vos et irrumabo (…)”.
    Najchętniej przyjąłbym magnes z napisem “Amor caecus” – przypominałby mi o biednym Katullu i Lesbii, która gubiła wnuków wielkiego Remusa… Ot, taki homo venustus ze mnie.

    Odpowiedz
  • 15/04/2017 o 14:35
    Permalink

    ?Nawet jeśli nie ma wielu osób, z którymi można porozmawiać po łacinie, to warto uczyć się dla siebie. Porządne podstawy języka łacińskiego zwiększają rozumienie słownictwa większości języków europejskich. Nauka łaciny rozwija też zdolność logicznego myślenia i porządkowania informacji. Otwiera też drzwi do poznania bogactwa literatury starożytnej. A czytanie tekstu po łacinie jest rozrywką podobną do układania puzzli. Wystarczy odrobina cierpliwości i malują się przed nami obrazy, które widzieli przed wiekami rzymscy mistrzowie słowa. A najbardziej uwielbiam łacinę za morze sentencji, które w zwięzłych słowach przekazują nam wciąż aktualne mądrości. ?? (Np. Ab ovo usque ad mala☺) In vino veritas

    Odpowiedz
  • 15/04/2017 o 13:01
    Permalink

    Miałam łacinę w liceum… Z początku jej nauka nie wydawała mi się do niczego potrzebna, ale lubiłam ją, więc nie narzekałam i pomalutku przyswajałam wiedzę (choć zaznaczam, że były to absolutne podstawy). A pewnego dnia zorientowałam się, że ni z tego, ni z owego rozumiem sporo języków, których nigdy się nie uczyłam (pobieżnie, ale wystarczająco dobrze!). Jeśli ktoś jest takim językowym dyletantem i grzeczna nauka włoskiego, hiszpańskiego, francuskiego i angielskiego jest mu nie w smak – może spróbować pouczyć się łaciny. Z taką bazą jest zupełnie inaczej! :D

    Odpowiedz
  • 15/04/2017 o 12:42
    Permalink

    Bo kto nie umie po łacinie…
    A tak serio to ze względu na sam urok tego języka.

    Odpowiedz
  • 15/04/2017 o 12:14
    Permalink

    Może to banalne, ale łacina potrzebna jest mi w pracy ;) jestem historykiem i obcuje z nią praktycznie na co dzień. Uważam jednak, że każdy powinien łacinę znać a przynajmniej trochę jej liznąć. Oczywiście klasyczną z nie podwórkową ;) każdemu może ona pomóc w zrozumieniu innych języków, jak np. angielskiego, francuskiego czy włoskiego. Może ona nam również pomóc przy odbieraniu wyników u lekarza…;) no i jest to język Kościoła, więc znajomość tego języka to mus musów ;)

    A jeśli wygram to przygarnę chętnie magnes z winem… Przeprowadzam się do nowego mieszkania i jak znalazł będzie wyglądał w barku lub przy lodówce do wina :)

    Odpowiedz
  • 15/04/2017 o 12:12
    Permalink

    Bo łacina jest piękna! <3 A dlaczego ja uczę się o odkryciach geograficznych? Bo to jest świetne i ciekawe! Tak samo z łaciną, to po prostu hobby. A miłość nie pyta, dlaczego ;)
    No ale, poznając łacinę, poznaje się cudowne grono ludzi, którzy też się jej uczą :)
    Łacina ma piękną dźwięczną wymowę, co bardzo dobrze ukazuje zdanko: Nullum animal maius est quam elephantus <3
    W pewnej książce Juliusza Verne'a jest zaszyfrowana wiadomość, pisana po łacinie :D Jak znasz łacinę, to masz większą frajdę z takich smaczków w literaturze i w życiu :)
    Veni, vidi, vici wygrywa :)

    Odpowiedz
  • 15/04/2017 o 10:22
    Permalink

    Dlaczego warto znać łacinę? Odpowiedź jest dosyć prosta. Łacina jest to język uniwersalny. Ma powiązania z prawie każdym językiem w Europie. Człowiek nie zdaje sobie nawet sprawy, że jakieś dane słowo może pochodzić z łaciny. Lecz nie tylko to czyni łacinę mater linguae. (Chyba dobrze napisałam, nie dotarłam jeszcze do deklinacji. :D ) Łacinę warto znać chociażby dla własnej przyjemności, bo jak nazwać to uczucie, kiedy czytasz jakiś antyczny tekst w oryginale i go dobrze rozumiesz? Nie ma lepszego określenia niż przyjemność!
    Dodatkowo jeśli ty i twój znajomy łacinę znacie na poziomie komunikatywnym, to można w towarzystwie porozmawiać o rzeczach mniej przyzwoitych. ;)
    A magnes bym wybrała z napisem “In vino veritas”

    Odpowiedz
  • 15/04/2017 o 10:02
    Permalink

    Bo czytanie Cycerona w oryginale to prawdziwa petarda!

    Odpowiedz
  • 15/04/2017 o 09:19
    Permalink

    Dlaczego warto… ? :-) A spróbuj wypełnić zeznanie podatkowe bez znajomości podstaw matematyki, królowej nauk. A Łacina jest królową języków. Jest jak niewidoczny przyjaciel, który towarzyszy nam w połowie naszych codzienności. No i Jak można delektować się Sienkiewiczem bez umiłowania makaronizmów :-)

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

code